czwartek, 23 czerwca 2011

Cięcie wodą

Pisał Owidiusz przed laty "Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo" ("Kropla drąży skałę nie siłą, lecz częstym padaniem"). Nie śniło się mu wówczas nawet, że techniczny postęp zmusi i jego popularne powiedzenie do kapitulacji. Otóż jeśli kroplom nadać odpowiednią siłę wydrąży nie tylko skałę, a metale lub szkło. Odpowiednio dobrany strumień wody poradzi sobie także z dużo bardziej wrażliwymi materiałami: od ceramiki, tworzywa sztuczne, drewno aż po żywność. Można rzec, że jest to czysta energia skondensowana w strumieniu wody przecinającym napotkaną na drodze materię. Niezwykle szeroką wszechstronność cięcia wodą zapewnia znikome wydzielanie temperatury (nie przekracza ona 40 stopni), braku spalania, stapiania, efektu sublimacji czy wpływu środków chemicznych i gazów.

Aby uzyskać większą efektywność tnącej wody stosuje się ponadto dodatek ścierniwa w odpowiednich proporcjach dozowanego do napędzanego pompą strumienia (szczególnie przy cięciu metalu lub szkła). Kolejną możliwością zwiększenia wydajności maszyny waterjet to stosowanie wielu głowic tnących pracujących w tym samym czasie, na tym samym materiale. Dzięki temu możemy uzyskać wydajność zbliżoną do alternatywnych metod, takich jak cięcie laserem lub cięcie plazmowe, przy dużo oszczędniejszemu, prostszemu i czystszemu (także w sensie ekologicznym) procesowi obróbki materiałów. Cięcie wodą łączy ekonomiczność wykonywania zadań z elastycznością dopasowywania procesu bez konieczności przeciwstawiania ich jakości oraz efektywności produkcji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz